Wielokrotnie natknąłem się na ''Przystanek Alaska'' w przeróżnych zestawieniach i dyskusjach o najlepszym serialach. Dodatkowo często był wymieniany jako, trochę podobny do ''Twin Peaks''. Postanowiłem, więc w końcu sprawdzić...
Za mną są dwa sezony i muszę kategorycznie stwierdzić, że nie porwał mnie ten serial. Z pewnością ma przyjemny, lekki klimat, początek lat 90, więc widać pewną archaiczność, ale i też niektórym widzom specyficzna otoczka minionych lat się spodoba. Dr Joel Fleischman budzi sympatię i dobrze się go ogląda.
Co u mnie, więc nie zagrało? Mocno komediowy wątek fajtłapy-mieszczucha na prowincji z biegiem czasu zaczął mnie nużyć. Na przestrzeni tych dwóch sezonów (nie wiem jak jest dalej) ten motyw jest chyba ogrywany zbyt wiele razy. Niespecjalnie porwały mnie pozostałe postacie (w większości), a także często ich dziwaczne i wydumane problemy. I wydaje mi się, że to nie jest kwestia tego, że serial ma już około 30 lat, a bohaterowie są z odległej Alaski. Te postacie, ich wątki zostały po prostu napisane w taki dziwaczny, nieco dziecinny sposób. Jak oglądam problemy seksualne Hollinga czy jego rozprawę z niedźwiedziem na ekranie, to mam wrażenie błahości tych problemów i generalnie bardzo średnio mnie to zajmuje, ewentualnie sporadycznie pojawi się jakiś mały uśmieszek na mojej twarzy. I to tyle...Wydaje mi się, że ten styl aktualnie, kiedy jest olbrzymi wybór seriali trafi do niewielu widzów. Nie urzekł też mnie klimat małego miasteczka otoczonego lasami i nienaruszoną naturą. Być może to kwestia tego, że od dziecka wychowywałem się na wsi, trochę tego wiejsko-spokojnego życia zaznałem (na początku przełomu wieków) i jakoś te alaskańskie realia mnie nie ruszają. Absolutnie nie mam jakiejś chęci zamieszkania w takim miasteczku, a i turystycznie to miejsce nie znalazło by się nawet w środku mojej listy miejsc do zobaczenia.
Serial był całkiem przyjemny, działał odstresowująco, ale po dwóch sezonach nie ma w nim nic co zachęcałoby do dalszego oglądania. Mimo, że oglądałem 'Przystanek Alaska'' jakieś 2 miesiące temu już nie wiele z niego pamiętam. Zestawiając go z takim 'Twin Peaks', gdzie po paru latach z miejsca mogę z 10 emocjonujących, pamiętliwych, a czasem i kultowych scen wymienić.
Tak więc, serial raczej dla osób które mają sentyment z dawnych lat, bądź lubią oglądać specyficzne problemy dziwaków z prowincji ;)