Wreszcie dobra wiadomość.Ale upłynie wody w rzece zanim tu dotrze.Najpierw o ile skończą bedzie w Netfixach itp.Ale BOGU DZIĘKI>Kocham tą opowieść.

A tymczasem Barry Corbin na Twitterze napisał, że z nim i z innymi członkami dawnej obsady nikt z CBS czy Universal się nie kontaktował.

kurde, bez Mauric'a Minnifield'a to nie ma sensu! Obok Adama moja ulubiona postać.

Nie podoba mi się, kto stoi za tym projektem. Rob Morrow wraca na "białym koniu" do serialu, który zakończył żywot przez niego. Nie było by w tym nic złego, gdyby nie to, że jednocześnie jako producent nie chce współpracować ze starą obsadą. Nie chodzi tu tylko o Barrego Corbina, ale również Janine Turner mocno się oburzyła, że nie zaproponowano jej powrotu. Morrow nigdy nie był zbyt emocjonalnie związany z tym serialem, dlatego powrót pod jego kierownictwem oceniam jako zwykły skok na kasę. Szczytem bezczelności będzie dla mnie, jeżeli w nowej serii nie wystąpi Darren E. Burrows. To on od wielu lat zabiegał o reaktywowanie serialu. Był bardzo aktywny na wszelakich forach fanów serialu. Widać było, że dla serialowego Eda ten serial był czymś wyjątkowym. Mam nadzieję, że twórcy kontynuacji na czele z Morrowem pójdą po rozum do głowy i nie obedrą z serialowego Cicely całej jego magii, opartej w głównej mierze na rodzinnej atmosferze miasteczka.

Oczywiście nie mam nic przeciwko wprowadzaniu nowych postaci, ale powinno się to robić z uszanowaniem dla żyjących legend tego serialu. Dobrym przykładem jest tutaj nowe ,,Twin Peaks", gdzie mimo innowacyjności nowej serii i wielu nowych postaci, pozostawiono możliwość chociażby symbolicznego powrotu aktorom z oryginalnej serii. Poza tym, dużo bardziej zasadna byłaby rezygnacja z postaci doktora Fleischmana, niż np. Morice Minnifielda, który był trzonem miasteczka.

Twin Peaks to jednak trochę inny projekt bo wszystkiego pilnował jeden człowiek. W przypadku Przystanku jestem ciekawy bo parę lat temu kiedy ten pomysł się pojawił to tak jak wspomniałeś Darren E. Burrows bardzo chciał oddania starego, dobrego ducha serialu. Scenariusz napisały osoby ostatecznie osoby, które parały się tym przy pierwszych odcinkach produkcji. W tym momencie nie wiem i zastanawiam się na czym to wszystko stanęło. W ogóle mocno mnie zastanawia, czy wskrzeszanie tej serii ma sens bo to się może nie udać.

Kilka lat minęło, a o nowym Przystanku nic nie słychać. Może to i lepiej, w każdym razie wszystko wskazuje na to, że nie dojdzie do kontynuacji.