Czy ten serial jest taki jakby Friends, How i met your mother, two and a half men czy bardziej
powazny i z duzo fabula?
Ten serial ma swój niepowtarzalny klimat. Naprawdę ciężko porównać go do jakiegokolwiek innego. Na pewno nie jest jakiś strasznie poważny ani przygnębiający. Ujęłabym to tak: lekki ale filozoficzny, z dużą dozą humoru. Na pewno nie banalny. Właściwie to serial nr 1 (moja subiektywna ocena). Ma już swoje lata, ale póki co, nie stworzono niczego co mogłoby go strącić z najwyższego stopnia podium. Oczywiście ranking zasugeruje co innego, ale ta ocena wynika raczej z tego, że ludzie znają i oceniają seriale młodsze, te które nadawane są obecnie. Najlepiej sprawdź sam i oceń. Pozdrawiam. :)
Nie można go porównać do sitcomów, jest znacznie głębszy i bardziej wciągający. Obyczajowo-familijno-filozoficzny z elementami mistyczno-fantastycznymi i humorystycznymi. Ma swój klimat, trochę jakby pozytywne i pozbawione mroku Twin Peaks. Powinien spodobać się fanom takich seriali jak Cudowne Lata, Dzień Za Dniem, Gdzie Diabeł Mówi Dobranoc czyli obyczajowych, ale dalekich od mydła.
Nie będę zakładał nowego tematu i spróbuję się tu podczepić.
Myślę nad sięgnięciem po ten serial ale mam kilka pytań. Z pozoru głupie, ale chciałbym to wcześniej wiedzieć.
Wspomniałeś o Twin Peaks, a to jeden z moich ulubionych seriali. Czy Przystanek to mniej więcej coś podobnego jak TP ale bez mordów, dochodzenia itp... ?
Czy każdy odcinek opowiada inną historię (Cudowne lata), czy opowiada wiele wątków ale oś główna przewija się przez całość (Twin Peaks) czy skupia się tylko i wyłącznie na kontynuowaniu głównego (jeśli jest) wątku ?
Czy muzyka i lokacje podobnie jak TP odgrywają znaczącą rolę ?
Czy mamy do czynienia z ciekawymi postaciami coś w rodzaju teatru osobliwości (oczywiście mam na myśli charakter i osobowość) na wzór TP czy raczej postacie są sztampowe ?
Czy mamy do czynienia z jakąś tajemnicą, w każdym razie z czymś co może nas z czasem nagle zaskoczyć, czy tylko przez 110 odcinków oglądamy senne miasteczko bez cienia sekretu, intrygi, a na końcu wszyscy machają nam łapką na pożegnanie.
I ostatnie: bardziej familijny, czy raczej szkoła średnia :) ? Pytam bo jak widzę te uśmiechnięte twarze na plakatach to niedobrze kojarzy mi się z czyms na wzór Autostrady do nieba czy Domku na prerii :), a wolę coś ciut poważniejszego.
Jeśli nie byłoby problemem, a tu zajrzysz, proszę o odpowiedź
Może też pomoże mi kto inny.
P.S.
Wiem, że najprościej powiedzieć ściągnij sobie kilka odcinków i zobacz. Ale po pierwsze w moim przypadku to nie takie proste, a po drugie czasem pierwsze 2/3 odcinki mogą mylić. No chyba, że oglądam jakiś serial rok produkcji 2000+ to po 20-tu minutach mam dosyć. ADHD i silikon nie dla mnie !
Hej,akurat przeczytałam twojego posta i muszę ci powiedzieć że akurat ten serial jest inny od Miasteczka,nie ma morderstwa,agentów i intryg,ale za to dostajesz rewelacyjne wynurzenia głównych bohaterów na temat życia,przyjaźni i otaczającego nas świata. Każdy odc jest o czymś innym,ale w kupie całość trzymają mieszkańcy tego miasteczka,fajny humor,czasem rozczula,a czasem dzieją się mega irracjonalne rzeczy,ale generalnie serial jest i przyjaźni. Pragnę zaznaczyć że nie jest mdły,ani tępy,jest super !!! Pozdr:)
jak dla mnie-jest lepszy,te seriale które wymieniłeś,służą tylko rozrywce,a przystanek ma niektóre odcinki takie,ze kapcie spadają.zmuszają do zastanowienia.
bohaterowie mają szanse na rozwiniecie się...a widz ma szanse to obserwować.
Maggie z feministki 'bo tak i już!',głupio buntująca się staje się świadomą,poukładaną babeczką...i można mówić o ewolucji KAŻDEJ pierwszoplanowej postaci 'przystanku'
do 'przystanku' można porównać 'ranczo',acz w 'ranczo' to ewolucja postaci drugoplanowych jest taka...barwna[włosy Pietrka;D]
sitcomy zastygają w jakimś miejscu,mnie bawią do jakiegoś 2sezonu,potem to wszystko jest tak na jedno kopyto,ze az wkurza.