PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=37531}

Przystanek Alaska

Northern Exposure
7,7 29 578
ocen
7,7 10 1 29578
7,8 5
ocen krytyków
Przystanek Alaska
powrót do forum serialu Przystanek Alaska

Pójść do Hollinga na śniadanie, po puszkę zupy do sklepu Ruth-Ann, może akurat minęłabym się z Edem..i budzić się przy dźwiękach muzyki puszczonej z rozgłośni radiowej Maurice..a gdybym źle się poczuła poszłabym do dr Joela a po drodze może spotkałabym Maggie, która dała by mi parę życiowych rad.. wieczorem usypiałby mnie głos Chrisa..a o poranku ten sam głos obudziłby mnie bym mogła kolejny dzień przeżyć w tak uroczym miasteczku:) Ale się rozmarzyłam:)

ocenił(a) serial na 10
masachiko

Nie tylko Ty:)

rayoos

Myślałam że tylko ja mam takie marzenia żeby żyć w Cicely na Alasce:)) Fajnie że nie jestem sama

ocenił(a) serial na 9
anja602

Szkoda, że to na zawsze pozostanie w sferze naszych marzeń..

ocenił(a) serial na 10
masachiko

Zawsze można tam pojechać i zobaczyć:) Właśnie zabieram się za oglądanie 12 odcinka.

ocenił(a) serial na 10
masachiko

ja też ;)

ocenił(a) serial na 9
masachiko

Ładnie to opisałaś, jestem w trakcje kończenie 6 sezonu (właśnie obejrzałem S06E16), szkoda bo już się przyzwyczaiłem do tego miasta i tych ludzi, prawie jakbym tam przez chwilę mieszkał. Coś fantastycznego. Szkoda, że na te końcowe odcinki Joel musiał wyjechać, to co rozgrzewało widzów od pierwszego odcinka czyli romans Jego i Maggie nagle się zakończyło. Słyszałem o tym serialu od dawna, ale myślałem, że jest nudny, aż w końcu obejrzałem pierwszy odcinek i przekonałem się, że klimat jaki reprezentuje jest wyjątkowy. Chyba każdy by chciał pomieszkać w takiej dziczy, wśród przyjaznych ludzi, posiedzieć wieczorem w knajpie i dobrze się bawić. To tyle ode mnie. Po prostu Polecam. :)

ocenił(a) serial na 10
masachiko

Planuję pojechać na Alaskę, ale zdaje mi się,że rzeczywistość może się różnić;P Ale też tak sobie marzę, zaczynając właśnie trzeci sezon;)

ocenił(a) serial na 10
Solitario

Chyba niewiele tam się zmieniło. Relacja jednej z miłośniczek Przystanku Alaska http://www.filmweb.pl/serial/Przystanek+Alaska-1990-37531/discussion/Do+wszystki ch+alaska%C5%84skich+fan%C3%B3w%3A+by%C5%82am+-+widzia%C5%82am+%2C+przesy%C5%82a m+%3AD,1894038

masachiko

I ja też :) ale gdybym miała tylko 1 bilet do Cicely, to dałabym go mamie, która na punkcie serialu miała zawsze bzika. Nawet niedawno kupiłam jej przypinkę z Joelem i Maggie :)

Kurczę, miałam sprawdzić coś o zupełnie innym filmie, przeszłam do Johna Corbetta i wylądowałam tutaj, przypominając sobie tak fajny serial. Chyba będę musiała odświeżyć sobie pamięć i obejrzeć po latach.

ocenił(a) serial na 9
masachiko

To chyba dzięki niemu pokochałam daleką Północ. Szkoda że żadna stacja go nie powtarza - z chęcią obejrzałabym go po raz kolejny.

ocenił(a) serial na 9
honey_filmaniak

TVP SERIALE od 25.07

ocenił(a) serial na 9
vasyllo666

Ojeeeeeeeeej dzieki wielkie :* A wiesz w jakie dni i o ktorej?

ocenił(a) serial na 9
honey_filmaniak

Pn-pt. 10.35 i 1.35 w nocy. Ja pracuję w tych godzinach i się nie mogę delektować. Na szczęscie mam 3 sezony nagrane:)

ocenił(a) serial na 9
vasyllo666

Niestety, po urlopie pora tez mi nie bedzie odpowiadac, a do wtorku nie ma mnie w Pl... buuuuuuuuuuu

ocenił(a) serial na 9
vasyllo666

Jaka szkoda :( nie mam polskiej telewizji. Mieszkam w Norwegii i mam tylko "ichnią" tv. Kurczę, czy jest jakiś inny sposób zeby obejrzeć Przystanek Alaska?

ocenił(a) serial na 9
masachiko

w internecie znajdziesz wszystko

ocenił(a) serial na 9
masachiko

Dwa sezony kupilam kiedys w Empiku.

masachiko

No to w Norwegii masz prawie jak na Alasce :P
Dawno już go nie oglądałem od dzisiaj zacznę po 2-3 odcinki dziennie miło go wspominam :-)
Jak napiszesz dam ci link do oglądania online co prawda nie jest to wygodne bo ludzie dają na badziewiarskie serwery filmy i często mylą odcinki więc z lekka oglądanie seriali online jest udręką

ocenił(a) serial na 10
masachiko

JA TEŻ BYM CHCIAŁA!

masachiko

dosyć naturalnym jest że życie w betonowej dżungli i poczucie samotności wśród tłumów nasuwa potrzebę zmiany otoczenia. też oglądając ten serial mam przed oczami dzicz, głuszę, życie innym tempem, radość z celebrowania prostego życia. Też nie ukrywam, że u Hollinga mógłbym jeść codziennie (nawet wytrzymując wybuchowość Adama) i pić tam whisky/piwo. Mógłbym słuchać staroci puszczanych przez Chrisa (a przede wszystkim wsłuchiwać się w jego złote myśli). Mógłbym wpadać do Ruth-Ann. Mógłbym kumplować się z "prostackim Edem". Mógłbym nawet leczyć się u żydowskiego lekarza (bez antysemityzmu). Tylko potem patrzę na to wszystko oczami Fleischmana. i mam te same obawy, które ma on w każdym niemal odcinku. Ceremoniał wstąpienia w szeregi plemienia, polowanie na zwierzynę, a potem jej patroszenie, jazda rozklekotanym samochodem, spanie w domu z dziurawym dachem, zmaganie się z wszechogarniającymi przesądami, podświadoma tęsknota za cywilizacją (no to ostatnie pewnie by się włączyło z czasem). I tak sobie myślę, czy życie na alasce, czy nawet w północnych kręgach kanady, byłoby dla mnie. Może gdybym nie musiał martwić się o finanse i o spokój, że na świecie wybuchnie wojna, to bym się skusił. No ale jest jak jest i nie zanosi się na to, by ktoś do ameryki północnej kiedykolwiek i po cokolwiek mnie zaprosił.

lolomgroflpwned

Skoro bez antysemityzmu, to co oznacza to "nawet" o.O ?

alicjajoanna

to, że od 10 lat nie byłem u żadnego lekarza w polsce. "nawet" w tamtym zdaniu odnosi się do lekarza, który w serialu leczy w warunkach mało sterylnych, niż do żydowskiego.
Poza tym jeśli popatrzysz na serial przez pryzmat postaci i będziesz miała opisać każdą postać 1 wyrazem, to powiesz że Fleischman jest żydowskim lekarzem, a nie np. niedoszłym koszykarzem, uwodzicielskim amantem. O Chrisie powiesz, że jest elokwentnym didżejem, romantycznym wynalazcą (jakkolwiek głupio to brzmi, choć jego pomysły na zbudowanie czegoś z niczego, wyraźnie sugerują, że jego wena twórcza była efektem jakiegoś emocjonalnego doznania.

Mam nadzieję, że rozwiałem wątpliwości

lolomgroflpwned

Jak dla mnie dość pokrętne tłumaczenie, ale cóż, przyjmuję, bo sam najlepiej wiesz, co miałeś na myśli. Niemniej nie przyszłoby mi do głowy, aby opisywać Fleischmana jako żydowskiego lekarza. Napisałabym "młody lekarz", "mieszczuch" etc., gdyż kwestia tego, czy jest Żydem, czy nie, nie ma dla mnie żadnego znaczenia i nie jest to cecha na tyle istotna, abym wspomniała o niej w opisie postaci zakładającym użycie max dwóch słów.

alicjajoanna

W samym serialu wielokrotnie podkreślane było to, że Joel jest żydowskim lekarzem. To go definiowało.

masachiko

W życiu nie chciałabym tam mieszkać. Zimna woda, rąbanie drewna na opał, łosie, foki i renifery zamiast kur, świń i krów do jedzenia. Przez pół roku zupełne ciemności. Tylko przez dwa miesiące w roku temperatura około 10 st. C, przez resztę przeraźliwe zimno. Szkoła w sąsiedniej miejscowości. Film pokazuje ciekawe relacje międzyludzkie, które można mieć wszędzie, niekoniecznie na Alasce. Za to nie bardzo pokazuje trudy codziennego życia. Każda z Was zwiałaby z stamtąd po miesiącu :)

ocenił(a) serial na 10
orpa

Cicely jest jednakowoż pewną metaforą.
Warto pamiętać że serial był kręcony w stanie Waszyngton a nie na prawdziwej Alasce.
Widać to bardzo w tym filmie że nie ma tam prawdziwej alaskańskiej zimy 
Tak czy inaczej to wspaniały serial. Jego sukces nie polega na tym gdzie dzieje się akcja, ale na tym KTO w tej akcji bierze udział.
Do bohaterów widz zwyczajnie się przyzwyczaja,
lubi ich i nie chce się z nimi rozstawać. Po latach zresztą zmienia się nieco ogląd i ocena niektórych postaci.
Joel nie wydaje mi się już takim dupkiem jak kiedyś, Maggie nie jest już taka słodka, a Morris taki wyrachowany.
Aktorzy stworzyli wspaniałe kreacje.
Kolejny mocny punkt to tematyka. Ten film mówi o wszystkim, lecz najbardziej o lojalności, uczciwości, przyjaźni, otwartości na inność, tolerancji dla innych poglądów, religii czy upodobań seksualnych…. Cóż Cicely to pogranicze cywilizacji i kultur, ciężko tam nawet o zwykłego trapera… bo zwykle okazuje się on byłym profesorem, albo najlepszym kucharzem świata :)
No i na koniec… film jest o demokracji w czystej postaci.
Wszystkie ważne decyzje zapadają na wspólnej sali… tej samej na której odbywają się śluby, pogrzeby (pamiętacie pogrzeb Ricka??)
Lata temu kupiłem wszystkie odcinki na DVD i bardzo często oglądam ten serial na wyrywki.
Dlaczego?
...bo po jakimś czasie zwyczajnie tęsknię za barem Hollinga i resztą mieszkańców :)

ocenił(a) serial na 9
Wylegala

Wylegala, zgadzam się z Tobą w 100%. Cały serial jest swoistą metaforą a to za czym tęsknimy i marzymy jest nierealne dlatego tak często wracam do tego serialu aby choćby na godzinkę przenieść się do tego magicznego miasteczka :) Mieszkam w Norwegi gdzie przez okno widzę rzekę a w tle góry..czasem mam wrażenie, że jestem na tej swojej wymarzonej Alasce ale to oczywiście jedynie namiastka..

orpa

Z tą temperaturą trochę przesadziłaś. Byłem na Alasce prawie 4 miesiące od czerwca do września 2002 roku. Pracowałem w Parku Narodowym Denali. W lipcu temperatura dochodziła do 23-25 stopni tak, że nie było źle. Co do ciemności nie wiem jak jest zimą ale za to w czerwcu słońce prawie nie zachodziło. No i te zorze pod koniec lata...

masachiko

Pomyśl trochę.Jakim uroczym miasteczku?Zacytuję tu Johna Corbetta w wywiadzie którego udzielił Polskiej Telewizji.Jeśli w życiu złamiesz rękę,to boli cię cały czas,nawet tyłek jest sobie trudno podetrzeć.Jeśli w filmie grasz osobę która złamała rękę,to na kilka godzin zakładają ci gips,udajesz że cię boli,jest to trochę niewygodne,ale jak kończy się plan zdjęciowy to gips zostaje ci zdjęty.W realnym życiu tak nie ma.Film nie był kręcony na Alasce między innymi z tego powodu.Prawdziwe miasteczko leżące na odludziu liczące nieco ponad 800 mieszkańców to jest horror,ludzie znają się tam od dziecka i nienawidzą od dziecka.Na każdym kroku napotykasz na trudności,nie tylko jak takie miasteczko leży na prawdziwej Alasce a to jest dzicz.W razie poważniejszej choroby,pożaru zostajesz sama.Nikt ci nie pomoże albo umrzesz/choroba/ albo zamarzniesz/pożar/ zostaniesz rozszarpana przez wilki albo niedźwiedzie.Ten film jest totalną bzdurą.Nikt bogaty nie przyjaźni się z biedakami,nikt nie przewiezie cię za darmo samolotem,a ceny w takich sklepikach są horrendalne ze względu na koszty transportu.Rozumiem,że ludziom w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych ten serial się podobał,bo był z "hameryki" o której tak marzyli.I doczekali się tej ciemnej strony "hameryki".Horrendalnie drogiej Coca-Coli,która powoduje cukrzycę i otyłość,hot-dogów z parówkami których tajemnicę produkcji zna tylko producent,hamburgerów i tych innych świństw które są przyczyną zawałów i udarów.Tylko,że tu jest Polska kraj w którym większość ludzi jeszcze długo będzie mieszkać w blokach z wielkiej płyty,kraj w którym nie produkuje się samochodów,ba nawet "hamerykańskich teksasów" zwanych teraz z "hamerykańska" jeansami.Kraj który szkaluje jednego,jedynego "astronautę" i nie mam bynajmniej na myśli niejakiego Twardowskiego.Tutaj ludzie mają taką mentalność,że żadnego "Cecylowa",nigdy tu nie będzie.Nawet koło Suwałk.

ocenił(a) serial na 9
Resfilm

A teraz Ty pomyśl- napisałam mój komentarz biorąc pod uwagę tylko i wyłącznie nieistniejące miasteczko na Alasce ;) Oglądam ten serial i po prostu chciałabym być między tymi ludźmi i TAK wiem, Żr Ci bohaterzy nie istnieją!! :D Użyj więcej wyobraźni :D

masachiko

Myślę że dużo ludzi chciałoby mieszkać w niewielkim miasteczku,między ludźmi którzy jeśli nie są przyjaciółmi, to przynajmniej się wzajemnie szanują.Niestety obecna władza dąży do centralizacji czego skutkiem jest to,że nawet niektóre byłe miasta wojewódzkie wymierają,bo nie wszyscy mogą pracować w urzędach czy szkołach,a bez przemysłu miasta się wyludniają,no chyba że taka miejscowość jest atrakcyjna turystycznie.To ludzie ludziom robią piekło,kierując się sentencją Homo Homini Lupus Est.Z przyjemnością obejrzałbym ten serial,niestety mam tylko pierwszą "książeczkę" z płytą DVD na której został wydany.Ale dobre i to.Pozdrawiam Ciebie serdecznie i życzę znalezienia sobie dobranego grona przyjaciół.Ja niestety takich nie posiadam,więc zostają takie rzeczy jak "Przystanek Alaska".

ocenił(a) serial na 9
Resfilm

Przyjaciół mi nie życz bo ja jestem typowym odludkiem i beblanie o niczym i generalnie kontakty z ludźmi mnie irytują i nie interesują. Książki i moje zwierzaki to moi przyjaciele. Ja Ciebie również serdecznie pozdrawiam!

masachiko

O to mamy ze sobą dużo wspólnego.

ocenił(a) serial na 9
Resfilm

PS. A czemu sobie nie obejrzysz tego serialu na serialosy? Albo cda?

masachiko

Rozumiem,że te dwie nazwy to coś w internecie.Nigdy nie oglądałem niczego w internecie poza videoclipami bo zawsze miałem limitowany pakiet danych,zresztą za kilka miesięcy kończę z internetem.Raz na zawsze.Czy warto było?Z perspektywy lat stwierdzam,że nie.Miłego czwartku.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 9
arekk30

Ja? Ty nawet poprawnie nie potrafisz użyć wulgaryzmu ;)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones